Dzień dobry,
pozwólcie, że się przedstawię. Mam na imię Ana i jestem Bebokiem.
W zasadzie Beboki to nie są miłe postacie, ale ja należę do tego odłamu rodziny, który nikogo nie straszy i chce wywoływać wyłącznie uśmiech, szczególnie u dzieci.
Urodziłam się w 2023 r. w Katowicach. Moją Mamą jest Ewa Kapias a Tatą – Grzegorz Chudy. Moją ukochaną Ciocią jest jednak Ewa Dworska, prezes Oddziału PZITS w Katowicach.
Dzięki Cioci Ewie miałam szansę poznać Katowice. Ciocia pokazała mi Spodek, biurowiec KTW i inne ciekawe miejsca, ale przede wszystkim razem pojechałyśmy do moich korzeni – do Nikiszowca.
Ciocia zaprosiła mnie pewnego dnia, abym wstąpiła do PZITS. Namawiała, że nauczę się wiele o instalacjach sanitarnych, może nawet o tych stosowanych w górnictwie, będę wiedziała dlaczego “legionella” nie jest miłą bakterią i jak można chronić środowisko. Dowiem się też co można pożytecznego zrobić z metanem, który jest tak niebezpieczny dla górników pod ziemią. Przede wszystkim jednak poznam dużo ciekawych i serdecznych osób, które będą dla mnie wsparciem każdego dnia.
Zaprosiła mnie również na spotkanie swoich znajomych. Wiecie, że członkami tego Oddziału są m.in moi dalecy kuzyni – Florek, Michaś i Utopek? To oni przekonali mnie, że warto być w PZITS. Także klamka zapadła – zostaję. Ciocia obiecała mi, że poznam jeszcze innych członków PZITS i choć na stałe zamieszkam w Warszawie, to na razie jadę zwiedzać Poznań.